Krkonoše

Krkonoše

Jak się okazuję, przepis na najlepszą gravelową wyrpę jest ultra prosty. Wybierasz miejscówkę startową najbliżej jak się da, dojeżdżając S3 (Jelenia Góra). Lecisz w region który był gospodarzem ostatniego Gravmagedonu, o którym słychać same ochy i achy. W myśl najlepszego przysłowia „less is more” zabieramy tylko podsiodłówkę. Na koniec, a…

Oder

Oder

Zawsze się śmiałem, że te wszystkie filmiki od Raphy czy innej marki rowerowej, to takie wyreżyserowane widowisko. Co to ma nas chwycić za serce, rozum i na końcu portfel. Te ciężkie, ciemne poranki, ubieranie się na cebulkę i dramatyczna muzyka. Wszystko aby stworzyć bajkę, baśń, marzenie o ciężkim, ale…

České Švýcarsko / Sächsische Schweiz

České Švýcarsko / Sächsische Schweiz

Googlując sobie jak jest odpowiednik niemcofila dla czechofila, wyskoczyły mi: „niemcofobia”, „jak nazywa się wstręt do wszystkiego co związane z Niemcami?”. Wychodzi chyba na to, że Polak nie może darzyć sympatią wszystkiego co związane z Niemcami, ale na pograniczu czesko-niemieckim po prostu nie może być inaczej i trzeba lubić…

Jeseniky

Jeseniky

Pomysł na Jeseniky pojawił się, jak to wszyscy super blogerzy (a ja nie) pojechali na ustawkę. Po Czeskiej Szwajcarii myślałem, kurwa co tam może być takiego EKSTRA, żeby się nad tym rozwodzić na różnych profilach? No ale coś musiało być więc postanowiłem, że tego lata jak będzie wolne to kopsnę się i zobaczymy. Dzięki magii soszial mediów „poznałem” i odezwałem się do Tomka Jędrzejewskiego i Ani Tkocz, z prośbą o jakieś ciekawe ślady. Bo jak spojrzałem w planerze Komoota to oprócz linii prostej do Pradziada nie wiedziałem co tam rysować. Za dużo dróg, gór i potencjalnie ominąłbym wiele ciekawych miejsc.

Jesienne przedwiośnie wzdłuż Zalewu

Jesienne przedwiośnie wzdłuż Zalewu

Drogi pamiętniczku wiem, że długo nie pisałem. Może to brak weny, może to lenistwo. Może tak ma być, że będę publikował 4-5 wpisów na rok. Może i będę się powtarzał, pisząc kolejny raz o tym samym. Przynajmniej tym razem wysilę się tylko na wystarczającą liczbę znaków. Trudno, co zrobić gdy odcinki na Wyspie Wolin to po prostu Uber Sztos.