Koniec lata
Zawsze starałem się zrobić coś „dużego” na koniec lata. Pojechać do Berlina, zrobić pętlą około 200km. Nawet w tym roku nie było okazji szarpnąć się na Tour de Zalew, a dziś jak to pisz, zakończył się „ultramaraton” Gryfusa. Wybraliśmy sie z Krzyśkiem na małą przejażdżkę. Miało być łatwo, nawet…