„W międzyczasie #2”
Lato to dość absorbująca pora roku. Najpierw całą zimę klniesz i wyczekujesz wiosny. Później marudzisz, że masz już dość jazdy, kiedy niewiadomo jak się ubrać, na długo, na krótko, pół na pół czy inny **uj. Jak już zacznie grzać, to jest super. Ale nie chce Ci się bezsensu klepać…