81:0

//

Kiedyś myślałem, że największym sztosem jest ułożenie najlepszej pętli. Z najlepszymi smaczkami, z zerem nudy, z pięknymi widokami, totalnie z jak najmniejszą liczbą samochodów po drodze. Później doszło do tego kryterium aby układać wszystko tak, żeby nigdy nie musieć jechać tym samym odcinkiem na powrocie, co na początku. Zawsze chodziło również o odnajdowanie nowych ciekawych dróg czy miejsc. Coś w stylu powiększania mapy/heatmapy.



Dla niektórych są ważne przy tym cyferki. Avg km/h, moc proszę ja ciebie. Ilość wyjeżdżonych kilometrów, zdjęcie z rzepakiem, zdjęcie z polem maków. Zdjęcie z grzybem znalezionym w lesie. No co kto tam woli co nie, proszę ja ciebie. Ja tam nadal lubię te nowe miejsca, nowe kwadraty. Wyznaczyć pętlę żeby ogolić yard. Zebrać przy tym 81 nowych kwadratów i 0 grzybów. Zrobić pętlę, że czasem muszę wrócić po śladzie, po zaliczeniu kolejnego. Nie musisz rozumieć, możesz się śmiać proszę ja ciebie. Ja się bawię przednio i co chwilę mam nowe pętle na komootcie w kolekcji „things to do” proszę ja ciebie.