Cyclocross 2019

//

Cyclocross ma w sobie coś magicznego. Błoto, piwo i belgijskie frytki. Niestety w Policach zabrakło frytek i piwa, więc postanowiłem choć raz poczuć się jak MVDP. Pożyczyłem od chłopaków z Canyon szybkiego Inflite’a i wziąłem udział w przedniej zabawie. Były zawijasy, były schody, wąskie single i piaszczysta sekcja niczym „plaża miejska” miasta Police! Nie powiem żebym jechał w ogień. Było dużo śmiechu, było kilka odjazdów (nie moich), a także była zabawa. Nawet do bólu, pleców, czy nóg. Było warto! Poniżej krótka, szybka i wyboista video relacja.

Dzięki!