Jeden na miesiąc
Jeżeli podjąłbym się zobowiązania „jeden wpis na miesiąc”, to wyszłoby mi, że spełniam zobowiązanie. Żaden ze mnie mistrz marketingu. Ale można zauważyć, że Ci lepsi pomimo, że więcej piszą, bądź więcej robią ładnych zdjęć. To po prostu więcej jeżdżą, niż wrzucają postów. I to mi się podoba, to wolę…