Jeden na miesiąc

Jeden na miesiąc

Jeżeli podjąłbym się zobowiązania „jeden wpis na miesiąc”, to wyszłoby mi, że spełniam zobowiązanie. Żaden ze mnie mistrz marketingu. Ale można zauważyć, że Ci lepsi pomimo, że więcej piszą, bądź więcej robią ładnych zdjęć. To po prostu więcej jeżdżą, niż wrzucają postów. I to mi się podoba, to wolę…

Koniec lata

Koniec lata

Zawsze starałem się zrobić coś „dużego” na koniec lata. Pojechać do Berlina, zrobić pętlą około 200km. Nawet w tym roku nie było okazji szarpnąć się na Tour de Zalew, a dziś jak to pisz, zakończył się „ultramaraton” Gryfusa. Wybraliśmy sie z Krzyśkiem na małą przejażdżkę. Miało być łatwo, nawet…

Zielona Góra

Zielona Góra

Czasami chciałbym naklepać tekst na 2000 znaków. Opisać dokładnie 274km, trochę ponad 10h w siodełku i kilka godzin przerw. Ale chyba nie umiem.. Wydaje mi się, że porównania i statystyki nie maja żadnego sensu. Bo przecież w 10h, to można by pyknąć i pewnie ze 320km. To by było…

Sobota

Sobota

Krzysztof chciał vloga. Ale ja nie umiem się wysławiać ładnie. Nawet klepiąc w klawiaturę. Krzysztof lubi też zwifta, więc pojechałem dziś połapać trochę słońca, żeby (każdy) mógł zobaczyć jaką wiosenną mamy zimę.