Festive500
Rok 2020 był wyjątkowy na swój sposób i miało to również wpływ na tegoroczne wyzwanie. Ubolewam nad tym, że wymyślając trasy, musiałem wykluczyć świąteczny klasyk do Świnoujścia. Oczywiście w wariancie przez Niemcy. Ba od paru miesięcy mam zapisany ślad w Tour de Gravel Zalew, który musi poczekać, na lepszy czas.
Pierwsze Pojezierze w tym roku
W ostatnią niedzielę wybraliśmy się na „firmową” pętlę. Tak w tę niedziele, kiedy poranek był jeszcze nocą, a termometr wskazywał 3 stopnie. Cel prosty – Pojezierze Drawskie, takie mikro Mazury. Dystans trochę większy +200km. To była ta jazda z cyklu, że po 140km zastanawiasz się po co jechać jeszcze kolejne 60km, ale w samochodzie po wszystkim planujesz kiedy kolejne…
Great Lakes Gravel 2020
Choć od startu w Great Lakes Gravel minęło już kilka dni, dopiero dziś w pewien sposób układam sobie w głowie przebieg i przypominam sobie jak wyglądał ten „wyścig”. Czyli te 470 km/20h28min walki z samym sobą. Była to moja najdłuższa jazda pod względem kilometrów i czasu jazdy non-stop. Żeby zrelacjonować przebieg przejazdu, trzeba na początek wspomnieć, że pogoda trafiła…
Góry
Zacząłem pisać tę relacje, jak tylko ruszył pociąg z Wrocławia. Ostatniego dnia zaplanowałem dojazd na pociąg z Lądka do Wrocławia. Z pozoru miał to być łatwy dzień. Niecałe 200 km, pobudka o 5, szybki ogar, banan, jogurt i jazda. Lądek okazał się być dość rześki chwile przed 6. Najpierw kilka km w dół, następnie lekki podjazd 4 km i…
Czerwiec 2020
Czerwiec był bardzo pracowity. Podczas gdy większośc z Was szosowała na pętlach, mi trafiła się akcja z cyklu powrót do korzeni – jeżdżenie z sakwami. A to dlatego, że wziąłem udział w Kampanii Pomorze Zachodnie „Bezpiecznie jak w domu”. W kilka dni obskoczyliśmy dużo ciekawych miejscówek. Pomimo, że wszystko robiliśmy na „grubym kapciu” to większość miejscówek można zaliczyć na…
Szn – Brln
Kolejny raz weekend wypadł w środę, więc trzeba było wykorzystać pogodę i ruszyłem na Berlin. Tym razem desant nastąpił spontanicznie, na gravelu. Trochę pól, troszkę bruku. Dużo ładnych szutrów i lasów na północ od Berlina. Można by napisać, że było epicko oraz nijak, więc nie napiszę nic. Trasa do poprawienia, żeby wyeliminować nudne odcinki asfaltowe lub po prostu, następnym…
Brandenburg/Meckelnburg Gravel
Przez jakieś 2 miesiące w kółko kręciłem pętle na Warniku. Można by narzekać, ale jak sobie tylko przypomnę „klasyk na Warpno” to raz dwa przepraszam się z fałdkami na południu. Na szczęście nastała ta piękna chwila, że można skoczyć do Niemiec. Niby Meklemburgia jeszcze zabroniona, ale zawsze można ułożyć jakiś ślad po Brandenburgii, która obfituje w niezłe ścieżki i…
Uznam – Wolin
Tak sobie myślę, że do antyszczepionkowców, płaskoziemców i tych od 5G (choć za cholere nie wiem o co im tam chodzi z tą folią alu) można by dołożyć tych co twierdzą, że „gravel to chwyt marketingowców, żeby wyciągnąć z nas kasę”. Nie chodzi mi, tu żeby przez jedno „kontrowersyjne” stwierdzenie zrobić sobie clickbite’a. Bo i co mi Mark za…
Great Gravel Loop
No cóż, granica nadal zamknięta. A jeżeli chodzi o idealne szutry to prawa strona nadal nie wyczerpana.Wiadomo jest strava heat map, ride with gps, komoot. Ale czasem warto wrócić do początków planowania idealnych pętli. Papier w ruch! Rach ciach! Warto jeździć szosą i oglądać się za każdą szutrówką która kusi jadąc idealnym asfaltem. Dziś był ten dzień. Wstajesz późno,…
RTP 2019 Covid Lockdown Edition
Normalnie o tej porze pakowałbym się z Piotrkiem na Race Through Poland. Ostatnie poprawki trasy, sprzętu, przeliczanie batonów, sprawdzanie 3 różnych prognoz.Chyba w tym roku nie sypałoby śniegiem, a Uwe Kolarz nie musiałby nas ratować przed marznącym zjazdem ze Stogu Izerskiego.Mimo tego, że w tym roku nie przejedziemy RTP, to trochę chyba dobrze. Jakoś ani noga nie czuje się…